poniedziałek, 30 marca 2015

Rozdział 10: Ostrzeżenie

Perspektywa Astrid
Postanowiłam, że pójdę nad klify. Tak żeby pobyć sama. Niby to do mnie nie podobne, ale każdy się zmienia. W połowie drogi spotkałam resztę, więc już sobie nie pobędę sama.
- Ty widziałaś tego Jeźdźce Smoków?? - zapytała Szpadka.
- No chyba? - odpowiedziałam.
Jak mi zaczęła o nim gadać to mało brakowało abym nie wybuchła śmiechem. Ciekawe, co by powiedziała, gdyby wiedziała, że to Czkawka. A tak BTW to on siedzi na klifach. Tylko się tak zastanawiam, gdzie może być Szczerbatek? Uciszyłam ich i podeszłam do niego. Tak mi się coś zdaje, że Sączysmarka tam w ziemie wmurowało. (xD)

Perspektywa Czkawki
Bo wcale nie wiedziałem że ona za mną jest... (Astrid). Widzę, że sama nie przyszła... Z tyłu stała czwórka ty "kolegów". Ich miny - bezcenne.
- Czyli się znów spotkaliśmy - powiedziała Astrid.
- No na to wygląda...
- Gdzie Szczerbatek? - zapytała.
- Tak jakby to u Drago - odpowiedziałem.
- To jak ty się tu niby dostałeś? - dopytywała.
- Na Chmuroskoku - odwróciłem się - No chodźcie tu!
Czworo stojących z tyłu podeszło bliżej, ale bardzo powoli. I czego oni się tak boją? No jeszcze Śledzika to bym zrozumiał, ale oni? Mindfucka dostałem. (xD)
Zagwizdałem, a po chwili z chmur wyleciał potężny smok o pomarańczowym kolorze, z czterema skrzydłami i uśmiechniętym łebkiem. Podleciał bliżej i usiadł tuż obok mnie.
- Poznajcie Chmuroskoka. To smok mojej matki, ale na razie ma przymuszenie do latania ze mną - powiedziałem.
- Cześć - przywitała się Astrid.
Pozostali tylko stali i patrzyli się tymi wielkimi oczami, aż smoka mi speszyli, przez co odleciał zostawiając mnie na pastwę tych bez mózgów.
- A tak na poważnie, to właśnie płynie tu kilkutysięczna armia żołnierzy Drago z uzbrojonymi smokami w komplecie. Waszym zadaniem jest ostrzec przed nimi całą wyspę. Idźcie już.
- Pomagasz nam po tym jak chcieliśmy cię zabić? - zapytał Mieczyk.
- Tak na serio to na Drago się mszczę - odpowiedziałem.
Cała piątka poszła, a ja zostałem sam na klifach. Teraz trzeba się przygotować do wojny.

Dodatkowego opisu tym razem nie będzie, bo... nie xD. Tak więc tradycyjnie mam nadzieję że rozdział ciekawy, nawiązujący do najbliższej akcji i w ogóle. Tak więc łapkujcie, komentujecie i kurna co ja gadam?! Przecież to nie You Tube! Ale i tak łapkujcie, komentujcie, udostępniajcie, i w ogóle co chcecie. /Night Fury


piątek, 20 marca 2015

Rozdział 9: Niewola

Perspektywa Valki
Gorzej to chyba być nie mogło. Drago i jego tam pro poddani nas złapali i przy okazji rozwalili Szerbatkowi ogon. (-,-)
- Witaj Smoczy Jeźdźcu - powiedział Drago.
Jak mi zdjął maske to go nieźle w tą łódeczke wmurowało. No ale zapewne to nie mnie miał tu zobaczyć.
- A dobra to ciebie ja nie zabije. Hmm... Gotować potrafisz??
- Yy... No?
- O i bardzo ładnie w końcu będzie coś do żarcia.

Perspektywa Czkawki
Mamy nie ma już od kilku dni a jutro jest wojna. I co ja mam niby zrobić bez Szczerba? On to by tego Drago pierdzielnął plazmą i by było git, a tak z Chmuroskokiem to co ja załatwie? Taki los, radzić se trzeba i kija z tym.

Perspektywa Valki
Już wiem jak się stąd wydostane. Z tego co sie dowiedziałam (podsłuchem oczywiście) jutro Drago z całą flotą ma płynąć na Berk. Postanowiłam że cichcem sie w którejś łodzi ukryje a potem jak już na miejscu będziemy to sie wyjdzie. Tylko nie mam co liczyć na Szczerbka, bo został zahipnotyzowany przez Drago, więc z nim to będzie o wiele cięższa sprawa.

Ooo aż się zdziwiłam, że ten rozdział taki mega krótki. I kija że ogarnełam to dopiero jak go napisałam. I w ogóle to bym coś zwykle dopisała, ale nie mam dzisiaj jakoś do tego głowy, a poza tym to zara na anglika wychodze więc też nie mam zbytnio czasu, aby mózgownice wysilać. Ale grunt że coś tam dopisałam i jest git itd itp i w ogóle pa bo sie zaraz tak rozpisze że pozdro. /Night Fury


wtorek, 17 marca 2015

Ogłoszenia parafialne

Mam wam do ogłoszenia dwie sprawy, które dotyczą też tego dlaczego nie pisze od tak długiego czasu. A mianowicie:
1. Z ostatniego ogłoszenia od Igi wiecie już że nie dodawałam wcześniej ze względu na chorobe oraz na brak neta. Teraz poprostu mam za dużo na głowie, ale zrobiłam sobie zapasy piosenek (metal, bo mnie uspokaja) i na serio postaram sie cokolwiek dodać.
2. Zaczynam wymyślać nowe opowiadanie. Będzie ono podzielone na odcinki, zrobione w dzisiejszych czasach. To będzie (raczej) jedyne opowiadanie na tej stronie które nie będzie poświęcone JWS, ale postaram sie aby była akcja i dużo w ogóle takich fajnych rzeczy jako rekompenstata.

Co do Igi to nie wiem co z nią bo obie jesteśmy nadal chore więc nie ma sie jak zgadać ale myśle że nie długo coś doda. Co do mnie to chce postarać sie wrócić do regularnego pisania opowiadań ale nie jestem pewna czy mi to wyjdzie. No ale sie postaram w każdym razie. /Night Fury

piątek, 6 marca 2015

Ogłoszenia Parafialne

Historia ta jest bardzo krótka i prosta. Ja i Night Fury jesteśmy chore :( Jak wyzdrowiejemy na pewno będzie większa aktywność. W dodatku Night Fury ma małe problemy z netem :/ To na tyle następny post od Night Fury zapewne za tydzień ale nie obiecuje bo nie wiem jak z jej netem. Ja też nie wiem jeszcze do końca kiedy coś dodam. Pro po naszych przeróbek piosenek jak wyzdrowiejemy to może coś napiszemy, miałyśmy się zgrać już w ferie ale coś nam nie wyszło :( /IgutkaKociakowa