piątek, 14 sierpnia 2015

Rozdział 17: Hiccstrid

Perspektywa Astrid

Zobaczyłam Czkawkę siedzącego na drzewie. 
On się na mnie patrzy. Pod dębem rozłożony był Szczerbatek. Między nami zapadła trochę niezręczna cisza.
Co my się tak na siebie ciągle patrzyć będziemy? Podeszłam nieco bliżej do bruneta.

- Siema - przywitałam się.
- No elo - odpowiedział chłopak zeskakując z gałęzi.
- Mam do ciebie ważne pytanie - zaczęłam, na co Czkawka skinął głową, czekając na moją kontynuację. - I możesz odpowiedzieć tak lub nie.
- No, dajesz - ponaglił mnie.
- Zostaniesz na Berk? - wypaliłam patrząc prosto w jego zielone oczy i wyczekując na odpowiedź.
- Nie - odpowiedział sucho i spuścił wzrok.

Czyli jednak trzeba będzie wcielić mój plan przywiązania jeźdźcy smoków do drzewa w życie. I nie mam na co czekać.

- A ufasz mi? - zapytałam.
- Yyyy... No - odparł brunet patrząc na mnie zdezorientowanym wzrokiem.
- Ale na pewno? - dopytywałam.
- No tak - powiedział już trochę pewniej chłopak.
- To weź stań przy tym drzewie obok którego leżał twój smok - rozkazałam pokazując ręką stary dąb pod którym nie było już lubianej przeze mnie Nocnej Furii. - A i zamknij oczy.

Perspektywa Czkawki

Nie wiem co ona wymyśliła, ale szczerze to jej się boję.

- I co teraz? - zapytałem niepewnie.
- I teraz tak stój - odpowiedziała szybko blondynka.

Wiem, że to może dziwnie zabrzmieć, ale poczułem coś, co ściskało mi ręce i brzuch. No pewnie, przywiązała mnie sznurem do drzewa. Zajebisty pomysł. Gratuluję.
Od czego jest Szczerbatek, nie?
Dałem mu znak na migi, że ją też ma przywiązać. Po chwili dziewczyna miała na kostce pętelkę ze sznurka.

- Już? - zadałem kolejne pytanie.
- Tak - odparła Astrid.

Otworzyłem pospiesznie oczy i zobaczyłem, że stoimy chyba zbyt blisko siebie. Dziewczyna chyba też to zauważyła, bo odsunęła się ode mnie. Gdy to zrobiła, pułapka mojego smoka zadziałała i zderzyliśmy się czołami.
Zabiję Szcerbatka. Teraz to już jesteśmy na maksa blisko siebie.

- Po co ci to było? - zacząłem patrząc w jej niebieskie oczy.
- No żebyś został - powiedziała i również spojrzała mi w oczy.

Perspektywa Astrid

No powiedziałby już coś...

- Obiecałem sobie, że tu nie wrócę - powiedział zielonooki spuszczając wzrok.
- Naprawdę? - zapytałam ironicznie. - No coś nie wierzę
- W ogóle, to może byś nas odwiązała? - powiedział szybko, zmieniając temat.
- Tak, fakt - odpowiedziałam z uśmiechem.

Schyliłam się i sprawnie rozcięłam linę przy mojej nodze, z pomocą noża. On niech sobie postoi przy tym drzewie.

Perspektywa Czkawki

Serio? To w takim razie pozdro dla moich pleców. Blondynka usiadła na trawie naprzeciwko mojego miejsca "wypoczynku". Zaraz obok niej rozłożył się Szczerbatek. I to się ma nazywać lojalny smok??

- Weź zostań - zaczęła dziewczyna. - Bez Ciebie to tu nie jest fajnie prawie wogóle
- Dlaczego niby? - zapytałem z ciekawością.
- No nie wiem - zaczęła zastanawiając się nad odpowiedzią. - Na przykładzie nie ma tu z kim tak pogadać jak z tobą lub nie ma komu, oprócz mnie ale mniejsza, przywalić Sączysmarkowi, kiedy się do mnie przystawia - wymieniła. - Jak Ci mało to mogę Ci na spokojnie jeszcze coś znaleźć
- Nie mam tu po co zostawać - zostawałem nieprzekonany.
- Chociażby dla mnie - powiedziała cicho Astrid i się na mnie spojrzała.

Nie wiedziałem, że komuś aż tak na mnie zależy (pomijając mamę, ale dobra).
A tu Beng!
Taka niespodzianka!
Suprise motherfucker!*

- Dobra, ale na trochę i tylko dla Ciebie - uległem.
- Dzięki! - powiedziała blondynka z entuzjazmem.

Dziewczyna podbiegła do mnie i odcięła linę, po czym... ona, nie ja... położyła mi głowę na ramieniu i mnie przytuliła. Po chwili odwzajemniłem uścisk.
Czy ja wiem, może moja matka miała rację?

Perspektywa Astrid

Nie wiem co ja robię. W sumie to nie wyobrażam sobie mnie z kimś innym niż Czkawka, ale jeżeli ten drugi jest lepszy od niego? Chociaż siebie to ja i tak widzę tylko z nim. Sama nie wiem, co ja mam zrobić.

Nareszcie mi się ten rozdział udało przepisać. Tak, po tylu latach xD. A tak serio to pracuję teraz nad 6 opkami więc tak, wymówka jest (ale na serio). No to ten, tyle! 

Komentujcie / plusujcie / udostępniajcie

Narazie, Cześć! /NightFury

3 komentarze:

  1. Szkoda że nie ma już rozdziałów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są dodawane,ale jednak bardzo żadko, ponieważ muszę je jeszcze sprawdzać i poprawiać na co nie mam czasu

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń